Zadał jego mamie 16 ciosów w brzuch, gdy była z nim w ciąży. Nie chciał, żeby Adaś się urodził
O tym przerażającym wydarzeniu pisaliśmy już wcześniej. W środku nocy, 15 marca, 22-letni Eryk włamał się do domu niedoszłych teściów, po czym brutalnie ich zamordował. W szale ranił też siostrę byłej dziewczyny oraz swoją ukochaną, która była wówczas w zaawansowanej ciąży z jego dzieckiem. Niestety trafił w brzuch, a ostrze noża dotarło do jego nienarodzonego jeszcze synka…
25-letnią ciężarną natychmiast przewieziono do szpitala. Do terminu porodu zostały jeszcze 3 tygodnie, jednak lekarze zdecydowali, że przeprowadzą cesarskie cięcie. Chłopczyk przyszedł na świat niedotleniony. Od razu musiał zostać poddany operacji. Medycy nie mieli pewności, czy Adasia uda się uratować. Na szczęście tak się stało…
Stan noworodka
Chłopczyk przeszedł już 2 operacje i jest w trakcie specjalistycznej terapii. Jego stan ciągle się poprawia, zaczął już nawet samodzielnie oddychać. Dyrektor szpitala w Ostrowie Wielkopolskim, Dariusz Bierła, w rozmowie z dziennikarzami tvn powiedział:
Adaś oddycha już samodzielnie. Wszystkie ważne dla życia narządy pracują prawidłowo. Jeszcze stan neurologiczny jest przedmiotem naszej oceny i troski
Adaś głuży!
Kierownik oddziału neonatologii szpitala w Ostrowie Wielkopolskim zdradziła trochę więcej szczegółów odnośnie stanu i rozwoju malutkiego Adasia:
Rzadko, ale potrafi wydawać dźwięki w postaci głużenia czy odchrząkiwania. Uśmiecha się. Ma bogatą mimikę twarzy. Bardzo nas cieszy, że jest u niego obecny odruch ssania. To jest bardzo ważne, ponieważ potrafi ssać i połykać pokarm i jednocześnie nie zaburza to jego oddychania
Ojciec tak bardzo nie chciał, aby Adaś się urodził, że zadał jego mamie aż 16 ciosów w brzuch i trafił swojego synka tuż obok serca. Oboje cudem przeżyli.
Źródło: fakty.tvn24.pl | Fotografie: fakty.tvn24.pl
Tekst pochodzi z: popularne.pl
Komentarze