Podatek dla bezdzietnych i singli? Nowy pomysł posła Jakubiaka
Czy osoby bez dzieci powinny płacić dodatkowy podatek? Marek Jakubiak, kandydat na prezydenta i poseł Wolnych Republikanów, uważa, że tak. Na antenie Polsat News poparł wprowadzenie tzw. bykowego, czyli daniny dla singli i bezdzietnych małżeństw. Opłata miałaby wynosić 800 zł miesięcznie, czyli dokładnie tyle, ile państwo przeznacza na świadczenie dla rodzin z dziećmi.
„Dlaczego moje dzieci mają finansować kogoś? Bykowe trzeba wprowadzić” – przekonywał Jakubiak.
Czy taki pomysł ma realne szanse na wprowadzenie? Opinie są podzielone.
Bykowe – powrót do PRL?
Podatek od bezdzietności nie jest nowym pomysłem. Funkcjonował już w Polsce w czasach PRL, kiedy państwo szukało sposobów na zwiększenie dzietności.
Jak to wyglądało kiedyś?
W latach 50. bykowe musieli płacić wszyscy nieżonaci mężczyźni po 21. roku życia.
W 1956 r. podniesiono granicę wieku do 25 lat.
W 1973 r. podatek zniesiono, uznając go za mało skuteczny i niesprawiedliwy.
Podobne pomysły powracają co kilka lat, ale nigdy nie doczekały się realizacji. W 2019 r. o bykowym wspominali politycy PiS, a teraz Wolni Republikanie próbują wskrzesić tę ideę.
Jak na pomysł reagują politycy?
Dziennikarze „Faktu” zapytali polityków różnych ugrupowań, co sądzą o bykowym. Większość z nich odrzuca ten pomysł:
Marcelina Zawisza (Razem) – nazwała propozycję „okrucieństwem” i zwróciła uwagę na problem niepłodności, z którym boryka się wielu Polaków.
Monika Rosa (KO) – podkreśliła, że państwo nie powinno zmuszać ludzi do posiadania dzieci.
Jarosław Rzepa (PSL) – przypomniał, że bykowe to relikt PRL, który nie przyniósł oczekiwanych efektów.
Urszula Rusecka (PiS) – jako jedyna nie odrzuciła idei całkowicie, sugerując, że „jakieś formy ulg dla rodziców lub opodatkowania singli warto rozważyć”.
Podatki dla bezdzietnych w innych krajach
W Europie istnieją różne rozwiązania podatkowe, które wspierają rodziny:
Niemcy – osoby bezdzietne po 23. roku życia płacą wyższe składki na ubezpieczenie społeczne (+0,25 pkt proc.).
Francja – podatek dochodowy spada wraz z liczbą dzieci w rodzinie.
Węgry – kobiety, które urodziły co najmniej czworo dzieci, są zwolnione z podatku dochodowego na całe życie.
W Polsce od lat istnieją ulgi dla rodziców, np. możliwość odliczenia dziecka w PIT oraz świadczenie 800+. Mimo to, wskaźnik dzietności nadal jest na niskim poziomie.
Czy podatek dla bezdzietnych zwiększy liczbę urodzeń?
Dane demograficzne pokazują, że same pieniądze nie skłaniają ludzi do posiadania dzieci.
W Polsce problemem jest brak dostępu do żłobków, trudności z opieką zdrowotną i wysokie koszty utrzymania dzieci.
Kraje z wysoką dzietnością, jak Francja czy Skandynawia, nie wprowadzają bykowego, lecz oferują wsparcie rodzinom poprzez rozbudowaną politykę socjalną.
Zamiast dodatkowych podatków, lepszym rozwiązaniem może być ułatwienie młodym ludziom godzenia pracy z rodzicielstwem.
Komentarze