Papuga 3 dni siedziała na dachu. Gdy strażak chciał ją uratować, usłyszał niemiłe słowo
Papuga ara imieniem Jessie wyfrunęła z domu swojego właściciela i wylądowała na dachu sąsiada w Edmonton w północnym Londynie. Kiedy nikt z tamtejszych mieszkańców nie był w stanie zwabić jej z powrotem, wezwano strażaków z nadzieją, że uda im się sprostać zadaniu. Aby im to ułatwić, poproszono ich, by mówili do ptaka „Kocham Cię” w języku angielskim. Te słowa miały go udobruchać. Miał odpowiedzieć na miłosne wyznanie tym samym, a w konsekwencji wrócić do domu. Rzeczywistość okazała się być nieco inna.
Cała nadzieja w strażakach
Ptak spędził na dachu trzy dni, zanim jeden z wezwanych strażaków wyszedł po papugę i próbował ją stamtąd zdjąć. Mężczyzna nieustannie powtarzał do papugi „Kocham Cię”. Co na to papuga? Okazuje się, że jej reakcja na wspomnianą radę była jednak zupełnie odmienna, niż wszyscy się spodziewali.
Nietypowa reakcja ptaka
Początkowo uprzejmie odpowiadała strażakowi „Ja Ciebie też”. Wszystko jednak do czasu, bo zaraz po tym papużka obrzuciła go przekleństwami. Po uprzejmościach Jessie ostatecznie powiedziała strażakowi „f*ck off”, co w tłumaczeniu na język polski oznacza „s****dalaj”. Dalej przeklinając, odleciała na sąsiedni dach. Strażak całe szczęście nie obraził się na papugę, a stwierdził, że ta sytuacja jedynie go rozbawiła.
Papuga mówiła w kilku językach
Szybko okazało się, że strażakom trafiła się prawdziwa poliglotka. Jessie mówi bowiem również po grecku i turecku. Strażacy nie dali więc za wygraną. Postanowili to wykorzystać, starając się ją przywołać także w tych językach. Nie wiedzieli, czy przeklina jedynie po angielsku.
Jessie siedziała na tym samym dachu od trzech dni. Zastanawialiśmy się, czy nie jest przypadkiem ranna i dlatego nie może wrócić do domu. Na szczęście szybko okazało się, że wszystko z nią w porządku. Przekonaliśmy się o tym, kiedy chwilę później odleciała na inny dach, a później na drzewo – mówi jeden ze strażaków
Podziękowania
Właścicielka ptaka postanowiła opublikować oficjalne podziękowanie dla strażaków w mediach społecznościowych. I choć nie udało im się ściągnąć ptaka z powrotem, papuga wróciła do domu z własnej inicjatywy w piątek po południu. Poza nim spędziła więc 4 dni. Jakby tego było mało, właścicielka Jessie wysłała strażakom nagranie, na którym zwierzę dziękuje za pomoc.
Prawda, że jest Jessie jest przesłodka?
Jessie the parrot in now home safe & sound with her owner and she had this to say to the firefighters who came to help her in #Edmonton https://t.co/Th2nlVCq7I pic.twitter.com/3ABkzH2nHY
— London Fire Brigade (@LondonFire) August 14, 2018
Źródło: dailymail.co.uk, o2.pl | Fotografie: Paul Wood
Komentarze